Nie masz nad...
Nie masz nad strzelcami dzielniejszego człeka Chociaż nie jest lekko nigdy nie narzeka Zimno mróz na dworze wiatr śniegiem zacina W podartym mundurze idzie spec maszyna Beryla ma w rękach i wiadro naboi Wszyscy uciekają bo się każdy boi A kiedy taktyka jutro się rozpęta Ruszymy do przodu jak dzikie zwierzęta Na bagnach na polu dowódca plutonu Gania razem z nami z nami jest przy boku A nasze koszary to chłodny cień lasu Schrońmy swoje głowy pod skrzydła szałasu Pod głową w plecaku żelazo granatu A nasza dziewczyna to stal karabina Strzelec to jest sztuka nie do zajechania Lepszy od rangersów i od rozpoznania W pocie czoła sunie strzelecka kompania Zasobnik na plecach z przodu bron przypięta Ile przeszli lasów nikt już nie pamięta Nogi ma otarte krew i pot się leje A on dalej idzie i się z tego śmieje Bo zielony beret to duma i chwała A strzelcy z 1201 nie do zajechania
|